poniedziałek, 28 sierpnia 2017

city by night











Nie zawsze w życiu bywa tak jak byśmy sobie tego życzyli. Zawsze wówczas ląduje na ulicy z aparatem w dłoni i szukam ukojenia. It's not always in our life like we want it to be. I always lands on the street with the camera in my hand and looking for solace.


 



Artur (pokrewna dusza) kiedyś napisał do mnie, że zdjęcia to jego terapia. Coś w tym jest. Nie krzyczą, nie złoszczą się, nie komplikują ... jedynie bramkarz z klubu nocnego wymusił usunięcie jednego ze zdjęć po tym jak mnie doszedł po kilkuset metrach ... wyjątek.
Arthur (a related soul) once wrote to me that the pictures are his therapy. There is something about it. They do not scream, they are not angry, they do not complicate ... only a nightclub goalkeeper forced me to remove one of the pictures after he came to me after several hundred meters ... exception. 

Życie towarzyskie nocą w mieście tętni mimo zamkniętych kilku knajp.
Social life at night in the city's pulse despite the closed several pubs.







Dobranoc / good night,
Arek Kopciuch 





 

2 komentarze:

  1. "pokrewna dusza" to brzmi dobrze :-) Podobnie uwielbiam chodzić po ulicach i robić foty. Dobre zdjęcia. W Twoim stylu! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Artur!

    ... no tak. Tak właśnie myślę patrząc po Twoich pracach i opisach.
    Zresztą sprawdzę osobiście w następną Środę. ;-)

    Dziękuję za miłe słowa. Zobacz ten wpis:
    https://arkopciuch.blogspot.com/2017/08/klasyczne-clasics-street-photography.html
    powinien przypaść Ci do gustu. Black&White.

    Pozdrawiam i do zobaczenia AreK

    OdpowiedzUsuń