Samopoczucie. Subtelność. Światło. Kadr.
Czasami zdjęcia z ulicy są agresywne /
ordynarne wręcz i pasuje w nich brak ostrości, krzywy horyzont i … agresywność
samego kadru. Skrajny kontrast, clarity czy znaczna winieta i dehaze… (nie
szukam polskich odpowiedników). Nie ma mowy wówczas o spójności całości
zawartości kadru i jakimś powiązaniu wszystkiego ze sobą a jedynie głównym
obiekcie i jego centralności (chyba, że się mylę w interpretacji). Co do uwagi,
którą przyciąga jak i drapieżności (wygląd, gest …). Miałem zamiar nawet
wstawić takie zdjęcia ale zrezygnowałem. Chyba nie mam do tego odpowiedniego nastroju.
Co może również świadczyć o wpływie Naszej wrażliwości jak i samopoczuciu na
wygląd „sesji” czy sam sposób wywołania zdjęcia.
Inną rzeczą jest nastrój zdjęcia wynikający z humoru i nastroju właśnie. Jego żartobliwość i … efektu, który wywołuje u odbiorcy. Takie zdjęcia są zawsze „sympatyczne” bo ich odbiór zawsze jest … z tzw. „uśmiechem na twarzy”.
Miłego dnia!
Arek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz