niedziela, 22 października 2017

system wartości

po co jesteśmy

 

01:35 nad ranem. Wróciłem właśnie z Blade Runnera 2049 Denis Villeneuve'a. Film nie jest "podobny" do swojej pierwszej części z 1982 roku. Zdjęcia nie były już tak "zacne" jak u Ridleya Scott'a (moim zdaniem), za to fabuła nie była już tak banalna jak ta z pierwszej części. Coś za coś. Kilka razy patrzyłem na zegarek w trakcie filmu ale dwie rzeczy zapamiętałem. Po coś tam poszedłem.
 
Abstrahując od tego, że powinienem posłuchać organizmu, który namawiał mnie do zostania w domu ... pierwszą rzeczą, którą zapamiętałem jest to, że ludzie którzy nie mają dzieci wielu rzeczy nie rozumieją w ogóle. A druga, że Nasz (rodziców) system wartości, postrzeganie wszystkich rzeczy, jest wywrócony do góry nogami właśnie dzięki potomstwu. Świat, widzimy ... przez pryzmat dzieci. System wartości ... również!
 
Paradoks. Film o replikantach z przyszłości a wnioski ... Poświęcamy się dla dzieci i potrafimy zadawać sobie ból i cierpienie by im (potomstwu) było dobrze (ekstremalnie aby dzieci chronić). Z miłości a nie z obowiązku, taki układ. Czy powinniśmy się żalić. Absolutnie nie. I tu właśnie jest klu.

3 komentarze:

  1. Cześć Arek, "po co jesteśmy" fajnie odpowiada na te kwestie Alan Watts. Jeśli nie spotkałeś się jeszcze z tym filozofem to polecam. Link wskazuje na kilka wykładów.
    https://drive.google.com/open?id=0B6JiO_r0iMdJVzMyTG5sdGpGaGs
    pozdrawiam Artur

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Arturze. Filozofia... Psychologia... Wszystko fajnie tylko... Czy mamy taką świadomość siebie i tego co się z Nami dzieje aby umieć wykorzystać to o czym mówi Watts w sowich wystąpieniach. Posłucham więcej...

    A z innej strony: zdecydowałem nie iść na podesłane przez Ciebie warsztaty 11.11 - przemyślałem temat i z jednej strony chciałbym ale czuje, że nie znajdę tam dla siebie wartości dodanej. Zaufam sobie i temu co czuję.

    Gratuluję wyróżnienia w Galerii ulicznej! Fajna, nieco ironiczna kompozycja. :)

    AreK

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć faktycznie najtrudniej jest z świadomością, każdemu wydaje się, że ją posiada.
    Czy tak jest? Najczęściej oceniają to inni wg swoich miar. Trudny temat. Zgadzam się.
    Ja również nie pojadę na tę imprezę, natomiast wczoraj zdecydowałem przejechać się do Warszawy na Street Calls - wernisaż wystawy kolektywu Streetical.

    Dzięki za ocenę zdjęcia. Faktycznie okoliczności poskładały się w opis pewnej rzeczywistości.

    pozdrawiam
    Artur

    OdpowiedzUsuń